Żeglowanie to nie taka prosta sprawa

Czas na reaktywacje cadetow!!!! Jest ich u nas kilka wiec cos trzeba z nimi zrobic bo szkoda zeby sie zmarnowaly do konca. A poza tym pownna byc obnizona granica wieku. optyk do 13, od 13- 15/16 cadet pozniej okd lub finn, 420 lub 470. co wy na to Question

Ja już pisałem aby kadety reaktywować muszą być chętni a tych nie ma. Potrzeba też trochę pracy i środków jeżeli byłby jakiś uks lub szkólka żeglarska to jest to do zrobienia lecz z tą ilościa młodzieży którą mamy to niema co się nawet zabierać. Ja pływałem na kadecie (jako załogant) w 1996 roku i to były ostatnie regaty u nas kiedy to była oddzielna klasa kadet potem jeszcze tylko raz była klasa kadet na regatach w kruszwicy bodajże w 1999roku wtedy to startowŁ Grobek i jeszcze jeden kadet. Ja jestem za reaktywacją ale do tego potrzebna jest pewna grupa osób i tutaj jest problem bo ów grupy nie ma. Ja pamiętam jak w 1995 roku u nas na dużych regatach startowało 6 albo 7 kadetów wszystkie nasze płynęły ale wtedy była szkółka, był wydzielony pokój dle młodzieży która chciAła pływać aby mieli gdzie przenocować. Aby to wróciło potrzebna jest osoba która mogła by to wszystko pociągnąć , a takiej w tej chwili nie ma. Może w niedługim czasie się znajdzie.........

To był by dobry pomysł żeby po optykach przechodzili na Cadety, żeby się nauczyli pływac w załodze. Ale sądze że jakby były sprawne to kilku chętnych by się znalazło ale do pracy to juz nie ma chętnych.

W YKP Bydgoszcz bedzie w tym roku plywac az jeden kadet...

To juz cos. My zobaczymy czy beda chetni. Poniewaz u nas Cadety sa i to kompletne. Troszke remontui 4 moga chodzic. To jest 8 mlodych ludzi ktorzy moga sie swietnie bawic bo uwazam ze ta lodeczka przynosi wiele radosci z plywania.

U nas są 2 dobre kadety, praktycznie gotowe do pływania, ale nie ma młodzierzy. sotją w hangarze od 1999 po regatach w kruszwicy. Wtedy pamietam płynołem na burzy jako załogant i z Łącka był Ognisty Ptak (z Grobkiem) i było fajnie. Przydała by się reaktywacja Cadetów. Bo one umrą śmiercią naturalną. każdy z pływających na Optykach wsiada już na inną. a powinno być ze na kadeta.

P.S
może sam z kumplem wsiądziemy na cadeta (ale bedzie śmiechu)

Nad naszymi mozna pomyslec. Tylko musza byc chetni a u nas raczej wygoni mlodzi zeglarze nie beda chcieli wsiasc na tak ciasna lodeczke jaka jest Cadet. Bo niestety taka ona jest> jak wieje to sie tego nie odczuwa lecz w przypadku slabego wiatru poprostu makabra.

To ja tez wsiade Smile

i zrobimy sobbie regaty. A zeby bylo wiecej to moze samotnikow na Cadetach.

nasze kadety zagle maja w stanie prawie idealnym a spinakery wygladaja jak spod igly. a kasy nie potrzeba wcale duzo, wystarczy je pomalowac zalozyc osprzet i na wode! tylko jak napisał pablo do pracy przy zaglowkach zwlaszcza klubowych nie ma chetnych Sad

Chyba nie widziałeś tych spinakerów wcale nie są jak spod igły każdy ma po kilka łatek.

I podstawowe tez sa zjechane.

porównujac je do zagli a wlasciwie 30 letnich szmat do orionów to te zagle sa super. nie przygladalem sie im az tak dokladnie wiec moze przesadzilem ze sa prawie idealne. ale i tak jeszcze troche powinny wytrzymac

Dlaczego porownujesz no gorszych. Zawsze trzeba zrownac z lepszymi a nie mowic ze sa baja do starych zagli

spinakery od cadetów są podziurawione przez myszy i wydmuchane, wiec z tym idealnym stanem to przesadzileś (może jeden dobry sie znajdzie). Stałe ożaglowanie też ma kilka łatek ale można pływać.

Ja uważam że kadet to tak jak optysie pierwsza klasa żeglarska i to zależy tylko od tego co wybieżemy optyka czy kadeta. Może i jest nieco bardziej wymagający niż optymist lecz mimo wszystko nie wyobrażam sobie dwóch 14 latków na kadecie (troche im by ciasno było). Czternasto latkowie to już raczej śmigają na 420 lub na okd (ja miałem 14 kiedy na okd pływałem a nawet 13). No i tutaj jest sprawe rodziców a także pierwszych trenerów czy posadzą dzieciaki na kadeta czy na optysia.