Autor |
Wiadomość |
Grobek
 |
Wysłany:
Śro 21:57, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Ja mam zamiar zrobic sobie mlodszego. Taki plan mam. Ale jeszcze zobacze kiedy go zrealizuje |
|
 |
Monar
 |
Wysłany:
Śro 21:51, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Ale spokojnie prawdopodobnie to są młodsi ratownicy nie wodni więc w tym roku ich pobyt na regatach nam nie grozi. |
|
 |
Grobek
 |
Wysłany:
Śro 21:02, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Musze sie z tym pogodzic. Wyjscia nie ma. |
|
 |
Wojtek
 |
Wysłany:
Śro 14:10, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
no to musze cie zmartwic bo dzis w inie na otwarciu basenu bylo slubowanie ok 20 rataownikow wiec beda nastepni "przeszkadzacze"  |
|
 |
Grobek
 |
Wysłany:
Wto 21:02, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Tacy oni sa. POwinni poprostu byc przeszkalani pod regaty i wogole pod ratownictwo jachtow bo wiekszosc (zdecydowana ale oczywiscie nie wszyscy) robi to tak nieprofesjonalnie ze tylko przeszkadzaja. |
|
 |
Wojtuś
 |
Wysłany:
Wto 20:57, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
najlepiej stawia sie nasza omega łatwo szybko i przyjemnie a co do ratowników to na regatach na zalewie koronowskim 2006 kiedy wiało jak cholera przytrafiła nam sie wywrotka (i to nie jedna) po której omega zrobiła grzyba i juz ją mielismy prawie postawiona gdy nagle pojawili sie ratownicy którzy oczywiscie złapali za top i szarpneli nas do góry .. efekt kolejny grzyb i tak chyba ze 3 razy ja z grzyba stawialismy poprostu ręce opadaja  |
|
 |
Yascow
 |
Wysłany:
Wto 20:52, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Ratownicy chyba jakoś szczególnie nie przeszkadzają...za to wioślarze - bez komentarza  |
|
 |
Grobek
 |
Wysłany:
Pon 21:06, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Ten pirat w porownaniu do czai to unosi sie jak splawik na wodzie. PO wywrodce nasza staruszka wystaje 2 cm nad wode i to jest jakies 0,5 m2. |
|
 |
Monar
 |
Wysłany:
Pon 13:15, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Ale wstał co z tego że woda równo z pokładem to mały nic nie znaczący szczegół, a poza tym podobne zachowania powywrotkowe ma Czajka pięknie się w wodę wbija |
|
 |
Grobek
 |
Wysłany:
Nie 23:11, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Ja juz na Twoim piracie probowalem tego motywu i powiem Ci ze troszke sie w wode zabardzo wbija zamiast stawiac  |
|
 |
Monar
 |
Wysłany:
Nie 23:04, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Widzisz a mnie prześladują na regatach łamiące się elementy drewniane (czytaj bomy, maszty) w okeju 200m od mety trzasnął mi maszt a płynąłem na 2 miejscu ,a na 420 pękł mi bom 50m od mety ale z pękniętym bomem dopłynąłem |
|
 |
papiak
 |
Wysłany:
Nie 23:04, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Grobek trening czynie mistrza, moge porzyczyć mojego pirata do treningu!!! zobaczymy w ile go postawisz?? hahahah |
|
 |
Grobek
 |
Wysłany:
Nie 23:01, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Wlasnie do tego chce dojsc nie przewracac sie , a jak juz to stawiac tak szybko zeby nawet sie nie pokumali ze znowu leze  |
|
 |
Monar
 |
Wysłany:
Nie 22:58, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Serum na to jest jedno nie glebać się ja tak robie i nie narzekam na ratowników. Albo naucz się tak szybko stawiać okeja aby nawet nnie zdąrzyli dopłynąć |
|
 |
Grobek
 |
Wysłany:
Nie 22:51, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
No ratownicy mnie nie lubia zbytnio. A to przefruna na pelnym gwizdku przed moim dziobem w czasie ciszy. lub tak mnie pokaraja zebym plynac dalej nie mogl po glebie. A w zeszlym roku po regatach kazali mi kapok ubrac w 30 stopniowym upale i wietrze 0,1 - 0,3 skali beauforta bo inaczej cos mi tam zrobia i wogole mam jak najsszybciej splywac do portu. Ja pywalem po regatach kolo Fuksa i mi grozili. Czulem sie zmrozony normalnie. Niekiedy musze im ustapic drogi na regatach bo zle wyliczyli odleglosc i takie tam mam przygody z nimi. Poprostu mam pecha na nich ale dam rade nawet jesli by mnie chcieli utopic zarcik.
Oczywiscie nie wszyscy ratownicy tak sie mi naprzykszaja. Sa jednostki ktore potrafia ratowac i obstawiac takie imprezy. Bo do mnie jak sie rozwieje 4 B to potrzena jest 1 motorowka tak czesto glebam . A zreszta moja siostra tez ma problemy z ratownikami. Jakies fatum ciazy nad naszym nazwiskiem. |
|
 |