Autor |
Wiadomość |
Grobek
 |
Wysłany:
Pią 17:22, 06 Kwi 2007 Temat postu: |
|
I tak trzymac a kiedys napewno sie uda  |
|
 |
Wojtek
 |
Wysłany:
Pią 16:46, 06 Kwi 2007 Temat postu: |
|
milo jest wygrywac i zajmowac dobre miejsca ale najwazniejsza jest zabawa chociaz co ja piszę - i tak zawsze walcze o jak najlepsza pozycje |
|
 |
papiak
 |
Wysłany:
Czw 21:10, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
ja płyne po to by się bawić, ale ściagam się jak wiem ze mam szanse, lecz przeważnie ściagm się z czasem. |
|
 |
Grobek
 |
Wysłany:
Czw 16:07, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Ja zawsze plyne zeby wygrac. Nie mozna sie lamac. Oczywiscie bycie realista to druga sprawa i przewiduje sie szanse ale to wcale nie zaczy ze musi tak byc. Troche szczescia jak dojdzie to wszystko sie moze potoczyc innym torem niz wczesniejsze szacowania. |
|
 |
Wojtek
 |
Wysłany:
Czw 15:03, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
no nie wszyscy scigaja sie zeby wygrac bo na halnym nie mam najmniejszych szans na wygranie. najwazniejsza jest zabawa a wyniki to tylko dodatek |
|
 |
Monar
 |
Wysłany:
Czw 11:45, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Wiesz też chętnie bym się z wami pościgał lecz niestety nie mam na czym . Poza tym kiedyś było super bo optysie były raczej podobne jeżeli idzie o prędkość i wyniki były obiektywne a dzisiaj to już pomiedzy łajbami są duże różnice prędkości i ściganie nie jest już tak zacięte nie oszukujmy się każdy się ściga po to aby wygrywać. |
|
 |
Grobek
 |
Wysłany:
Czw 5:16, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
470 tez lezalo. Ja mam nadzieje ze jeszcze kiedys staniemy razem w jednej klasie do walki jak za dawnych lat. MOze na omegi sie przewalimy?? |
|
 |
Monar
 |
Wysłany:
Śro 23:20, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
ale najfajniej wiało gdy ja płynąłem na okd a damian na 420 wtedy na regatach leżała omega i okd (nie ja ) mi się złamał maszt a poza tym to chyba jeszcze jedna kabinówka się wyłożyła (dla wtajemniczonych maria) gdyby nie ten fin który nie upatrzył sobie mojej burty i nie ten maszt to bym był drugi a tak byłem piąty |
|
 |
Grobek
 |
Wysłany:
Śro 23:10, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
No mozesz zalowac bo calkiem udane regaty byly. |
|
 |
papiak
 |
Wysłany:
Śro 22:30, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Szkoda ze mnie ie było wtedy |
|
 |
Grobek
 |
Wysłany:
Śro 22:07, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
a no w sobote powialo i to dosc ostro. Troche zeglowania bylo i fajno sie na trosie rozgrywalo regaty tylko ze mam zal do tego limitu czasu. Bo przeciez my tez sie scigalismy a na koncu wszyscy rowno wyszli na 10 miejsce |
|
 |
Monar
 |
Wysłany:
Śro 22:02, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Wiem że wtedy nawet nieźle wiało bo ja płynąłem u benka na omedze i troche sobie na trapezie powisiałem w jednym biegu to na całym drugim wisiałem ale dzięki temu płynęliśmy najostrzej i nie musieliśmy odpuszczać jak inni bo mieliśmy najcięższą załogę. |
|
 |
Grobek
 |
Wysłany:
Śro 21:14, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Tylko troche mi szkoda. Plynolem akurat wtedy na Venusie i bylem zawsze bardzo blisko ukonczenia w limicie czasowym. Klasa T! powinna byc najwolniejsza ale tak niestety nie jest. Fin z kabina leje rowno i Venusem nie ma szans. moje miejsce by sie nie zmienilo poniewaz bylem najszybszy z najwolniejszych  |
|
 |
Wojtek
 |
Wysłany:
Śro 15:19, 04 Kwi 2007 Temat postu: Łącko 2005 |
|
To byly dosc specyficzne regaty ze wzgledu na to ze w klasie t1 7 albo 8 jachtow bylo sklasyfikowanych na 10 miejscu bo nie ukonczyly zadnego biegu dlatego ze pan sedzia zamykal line mety nie dajac szansy na ukonczenie trasy jachta wolniejszym. poza tym przy slabym wietrze byla troche za dluga trasa ustawiona ale i tak bylo jak zwykle
fantastycznie |
|
 |